O PRZYJAŹNI

Jakże to pięknie brzmi, króciutkie słowo: „Przyjaźń”.
Dzieci przedszkolne poznając się, czują szybko do siebie sympatię
I wtedy już tam, w przedszkolu, bawiąc się razem, dokazując,
Okazują sobie wzajemnie właśnie przyjaźń...
Stając się wkrótce potem w szkole prawdziwymi uczniami,
też na mocy wzajemnego zrozumienia - dobierają się parami,
grupkami, tworząc grona zaprzyjaźnionych ze sobą młodych ludzi.
Niejednokrotnie w ich młodziutkich gorących sercach
coś żywszego i może piękniejszego stopniowo się budzi...
To przecież jest „zadurzenie”, lub miłość nawet po prostu.
Miłość taka jest gorąca i chyba zawsze szczera.
No cóż... Jednak ona kapryśna jest...
I chociaż chłopak dziewczynę i vice-versa - dziewczyna chłopaka
wśród wielu innych wybiera, to jednak sprawy tu się niekiedy komplikują.
Młodzi ludzie czując do siebie sympatię, czy jak wspomniałam - miłość,
sprostać swemu poczuciu nie zawsze umieją.
I po krótszym lub dłuższym czasie nudzą się sobą wzajemnie
i rozchodząc się w różne strony, po krótkim słowie: „Cześć!”
To prawda.
Zostają czasem przyjaciółmi, lecz nie zawsze tak przecież bywa.
Obie strony - chłopak i dziewczyna - myślą:
„Jestem szczęśliwy (szczęśliwa), że już nie musimy razem przebywać.
To wszystko w naszej miłości było nie tak.”
„Samo życie”, jak ktoś mądry powiedział.
Ktoś, kto doświadczył wiele,
toteż dużo o problemach ludzkiego życia wiedział.
Bywa też w życiu inaczej. Ludzie długo się kochają
i powierzają swe życie Bogu - 40, 50 i więcej lat
we wspólnym życiu trwają.
Jest jednak przyjaźń taka, która trwa wiecznie.
Może od pierwszej chwili stać się gorącą i szczerą miłością.
Tak jest często, moi mili.
Jest to jednak Łaska dana nam od Boga.
I tak jest najszczęśliwiej dla nas ludzi, żyjących ta, na Ziemi.
To jest miłość, gorąca miłość do Pana naszego Jezusa Chrystusa,
Jego Ojca Najświętszego Boga i naturalnie do Ducha Świętego,
Aniołów, Przecudnej Bożej Matki, no i do całego wymarzonego Nieba.
Kochać Boga, to nasza największa potrzeba.
I przyjaźnić się z Nim codziennie przez życie całe.
Przyjmować Go do czystego serca, także najlepiej codziennie.
To takie piękne i doskonałe...
I kochać Go, kochać, kochać miłością prawdziwą, niezmienną.
Wszak jak gdzieś przeczytałam:
„On szaleje za nami, ludźmi, z miłości.”
Oddajmy się Mu więc całkowicie,
postawmy Go na pierwszym miejscu.
Tak będzie dla nas najszczęśliwiej
i najprościej dla naszego życia.
Umieć prawdziwie kochać Najukochańszego Boga
- to takie piękne i takie szczęście!
TO NAJDOSKONALSZA, NIEZAWODNA PRZYJAŹŃ!

 

Katarzyna Wilczyńska